Dni 12 i 13 marca w oranżerii, w Wilanowie zarezerwowane
były dla wiosennych dekoracji florystycznych i ósmej wystawy tulipanów
wyprodukowanych w polskich gospodarstwach ogrodniczych. Całe przedsięwzięcie
organizowało Stowarzyszenie
Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych w Skierniewicach oraz Muzeum Pałacu
Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie.
Mimo chłodu na dworze atmosferę wiosny można było poczuć już na samym wejściu gdzie ustawiono druciane siatki z hiacyntami przypominające kształtem cebulki tulipanów.
W środku blisko setka tulipanów w różnych odmianach, wzorach,
kolorach i fakturach, były też moje faworyty ostatnich lat ‘Super Parrot’,‘Quensland’
i ‘Rococo'.
Tulipany jak tulipany a ja odniosłam wrażenie, że całość skradła wystawa florystyczna. O tyle o ile przy wazonach z kwiatami raczej wszyscy przechodzili i podziwiali to już nie
wyglądało to tak samo przy dekoracjach wiosennych z kwiatów cebulkowych. Były ‘ochy’
i ‘achy’ ale było słychać też słowa ostrej krytyki. Zawsze mnie to dziwi bo idąc w takie miejsce powinniśmy wiedzieć czego się spodziewać i, że nie wszystko będzie odpowiadało naszemu gustowi a przede wszystkim nie warto krytykować czegoś w co ktoś włożył dużo pracy i wysiłku. Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził. Dla mnie mistrzem był nietypowy wazon, jego otwory wypełniały zwinięte liście i miniaturowe figurki.
O wystawie warto też wspomnieć chociażby ze względu na warsztaty o tyle inne niż wszystkie bo tłumaczone też na język migowy. A jakie emocje mogły wzbudzić dekoracje oceńcie sami.
O wystawie warto też wspomnieć chociażby ze względu na warsztaty o tyle inne niż wszystkie bo tłumaczone też na język migowy. A jakie emocje mogły wzbudzić dekoracje oceńcie sami.
super te kompozycje, a ten wazon rzeczywiście genialny
OdpowiedzUsuńto prawda, sam w sobie jest juz ozdobą i nie potrzebuje żadnych dodatków w postaci kwiatów ;)
Usuń