poniedziałek, 2 czerwca 2014

500 sztuk begoni.

          Ogród przy sali weselnej, mroźną porą roku zimozielony, zaś najcieplejszą zachwyca paletą kolorów i ilością drobnych, różowych i białych kwiatów. Patrząc na niego trudno uwierzyć, że jeszcze 7 lat temu była to działka rekreacyjna, na której znajdowały się korty tenisowe.
        Jak co roku, w połowie maja, sadzimy tam begonie stale kwitnące (begonia x semperflorens).


         
          Cztery lata temu, przeprowadziliśmy znaczną przemianę ogrodu. Z kostki betonowej zostały ułożone ścieżki, zaś podjazdy wysypano kruszywem.  Zniszczone, połamane i chore roślin usunęliśmy, w ich miejsce zostały posadzone nowe. Obrzeżem z kostki betonowej wytyczyliśmy linię rabat, założliśmy też trawnik a inwestycja w plastikową siatkę przeciwko kretom okazała się strzałem w dziesiątkę.
           Drewniana, brązowa altana została przemalowana na biało a skalniak wokół niej zmienił się w rumowisko kamieni ułożonych wzdłuż ścieżki. Ogród musiał być atrakcyjny również nocą, dlatego zostały zamontowane w nim lampy halogenowe, podświetlające rośliny a wzdłuż podjazdu, klasyczne lampy ogrodowe.










sadzenie begonii i to dopiero połowa

zdjęcie z sierpnia 2013 roku
zdjęcie z sierpnia 2013 roku
zdjęcie z sierpnia 2013 roku