Znaleziona na strychu starego budynku gospodarczego, długo stała w moim garażu. Nie miałam za bardzo na nią pomysłu ale po jej oczyszczeniu i oszlifowaniu pokazały się piękne, stare cięcia po pile i wystające gwoździe, które nadały jej industrialnego charakteru. Od razu zabrałam ją do domu..
W supermarketach przyszła pora na rośliny cebulowe, a skrzynka stała się idealnym pojemnikiem na hiacynty i pierwiosnki. Zakonserwowana olejem do drewna, stoi na honorowym miejscu w mojej kuchni i idealnie wkomponowuje się w minimalistyczne otoczenie...
PS. zdobyłam jeszcze takie trzy.. ;-)
Świetny wiosenny kącik:) Skrzynka genialna:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńŁadniutko i pachnàco
OdpowiedzUsuńpachnąco !! i to tak, że zaczyna juz przeszkadzać ;)
UsuńSuper drewno na tej skrzynce i fajnie, że udało ci się dać jej drugie życie.
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo podoba się drewno.. dziwne tylko, ze przez tyle lat korniki nie zainteresowały się nim.. ;)
Usuń